Markuszów – mała miejscowość z wielką historią

2025-06-08

Lubelszczyzna pełna jest miejsc, które zaskakują swoją historią, choć na pierwszy rzut oka wydają się niepozorne. Jednym z takich miejsc jest Markuszów – niewielka wieś położona niedaleko Lublina, w dolinie rzeki Kurówki. Choć dziś nie przypomina już miasteczka z dawnych lat, to jego przeszłość i zachowane ślady historii tworzą klimat, który warto poznać bliżej.

To właśnie tu czas jakby zatrzymał się w miejscu, a historia szeptem opowiada o dawnych dziejach. Wizyta w Markuszowie to podróż do świata, gdzie każda ulica i budynek mają coś do powiedzenia.

Miasto, które przestało być miastem

Markuszów pojawia się w źródłach już w 1317 roku. Przez wieki był ważnym punktem na mapie Lubelszczyzny – szczególnie od XVI wieku, kiedy to wojewoda lubelski Piotr Firlej nadał mu prawa miejskie. Dzięki temu miejscowość zaczęła się rozwijać – powstały budynki murowane, rozwijał się handel i rzemiosło.

W Markuszowie odbywały się jarmarki i targi, które przyciągały kupców z całej okolicy. Mimo upływu lat duch tamtych czasów nadal unosi się nad rynkiem i okolicznymi uliczkami.

Niestety, historia bywa bezlitosna. Po powstaniu styczniowym, w ramach represji carskich, Markuszów – podobnie jak wiele innych miejscowości w Królestwie Polskim – utracił prawa miejskie w 1869 roku. Mimo to zachował swój charakter i ślady dawnej świetności, które dziś możemy podziwiać.

Choć formalnie jest dziś wsią, wiele osób mówi o nim nadal z dumą jak o "małym miasteczku". I trudno się temu dziwić – Markuszów ma w sobie coś wyjątkowego.

Kościół św. Ducha – renesans w wiejskim krajobrazie

Spacerując po Markuszowie, nie sposób przeoczyć kościoła św. Ducha, wzniesionego w latach 1608–1609. To wyjątkowy przykład renesansowej architektury lubelskiej, zaprojektowany przez włoskiego architekta Piotra Durie – tego samego, który współtworzył słynne zabytki Lublina. Świątynia stoi na miejscu starszej kaplicy św. Stanisława. Choć dziś pełni funkcję kościoła filialnego i jest używana głównie latem, nadal zachwyca swoją prostą, harmonijną formą i niezwykłym klimatem.

Wnętrze kryje ciekawe detale – m.in. sklepienia kolebkowe i ślady dawnych polichromii. To idealne miejsce na chwilę ciszy i refleksji, z dala od turystycznego zgiełku.

Cmentarz – historia zapisana na nagrobkach

Na skraju wsi, przy ul. Cmentarnej, znajduje się cmentarz parafialny, który warto odwiedzić nie tylko z powodu jego malowniczej lokalizacji, ale także dla upamiętnienia lokalnych bohaterów. Znajduje się tu pomnik żołnierzy walczących z Niemcami, będący świadectwem tragicznych losów Markuszowa w czasie II wojny światowej. Na tym samym cmentarzu spoczywa również Jan Pocek – poeta ludowy, który w swoich wierszach opisywał codzienne życie wsi, przyrodę i tradycje Lubelszczyzny. Jego grób to nie tylko miejsce pamięci, ale też cichy hołd dla kultury regionalnej.

Cmentarz otoczony jest starymi drzewami, które dodają mu uroku i powagi. Przechadzając się jego alejkami, można poczuć, jak przeszłość splata się tu z teraźniejszością.

Pomnik Jana Pocka – duch poezji w centrum wsi

W samym centrum Markuszowa, w niewielkim parku, znajduje się pomnik Jana Pocka, odsłonięty w 1983 roku. To nie tylko symboliczna figura poety, ale też przypomnienie, że również małe miejscowości mają swoich wielkich twórców. Pocek był związany z regionem przez całe życie – urodził się w pobliskim Zabłociu i zyskał sławę jako głos polskiej wsi.

Jego wiersze były publikowane i nagradzane, a on sam pozostaje jedną z najważniejszych postaci literatury ludowej XX wieku. Pomnik często odwiedzają nie tylko mieszkańcy, ale i turyści, którzy chcą poznać historię tego niezwykłego człowieka.

Żydowska karta historii Markuszowa

Przed II wojną światową Markuszów był miejscem, gdzie obok siebie żyli katolicy i Żydzi. Społeczność żydowska stanowiła znaczną część mieszkańców – istniała tu synagoga, domy modlitwy, sklepy i rzemieślnicze warsztaty. Niestety, w 1942 roku większość Żydów została deportowana do obozu zagłady w Sobiborze, a wielokulturowy charakter miejscowości został brutalnie przerwany.

Do dziś zachowały się jedynie nieliczne ślady tej obecności – jak fragmenty kirkutu czy wzmianki w lokalnych archiwach. To ważne, by o tym pamiętać i pielęgnować świadomość wspólnej, często trudnej historii.

Choć dziś niewiele materialnych śladów po tamtej społeczności pozostało, pamięć o niej nadal żyje – w lokalnych opowieściach i cichej obecności historii w przestrzeni wsi. Mieszkańcy dbają o to, by przekazywać tę wiedzę młodszym pokoleniom. Markuszów to również przykład miejsca, gdzie historia może być mostem, a nie murem.

Nie wiesz, jak tam trafić? Wybierz się z nami!

Markuszów to miejsce, które warto zobaczyć nie tylko z powodu jego historii, ale też wyjątkowego klimatu – spokoju, harmonii i poczucia bliskości z przeszłością. Najlepiej odwiedzić go podczas wyprawy Niebieskim Ekobusikiem, który przemierza malownicze trasy Lubelszczyzny, zabierając turystów w miejsca, do których trudno trafić samodzielnie.

To wygodna i pełna opowieści forma zwiedzania – idealna zarówno dla pasjonatów historii, jak i dla tych, którzy po prostu chcą odpocząć od zgiełku i poczuć lokalny klimat regionu.